czwartek, 8 listopada 2012

It's my obsession

No i nie odzywałam się jakiś czas, a za napisanie tu czegokolwiek o długim weekendzie zabierałam się kilka dni. Wyszłam już z wprawy pisania notek. Niektórzy już tak marudzili, no i obiecałam, że dzisiaj napiszę, a więc jest i notka. Na długi weekend pojechałam do chłopaka i w sumie robiliśmy to co zwykle. 1-go listopada pojechaliśmy na cmentarz do mojej babci, zapaliliśmy znicze i wróciliśmy do domu. Oooo, właśnie! Robiłam nawet sajgonki, lubię takie momenty, kiedy nie muszę myśleć o szkole i tym wszystkim, ogólnie lubię wolne od szkoły (w sumie to kto nie lubi?). W sumie nie mam nic więcej napisania o tej przerwie od szkoły, mogłam napisać od razu w poniedziałek, moje lenistwo mnie przeraża. A co z dzisiaj? Dzisiaj nie poszłam do szkoły, leżę w łóżku, bo źle się czuje, ominął mnie sprawdzian z biologii, nie dobrze. Mam jeszcze tyle do nadrobienia :( Jak nie zginę to będzie dobrze. Dobra kończę tę notkę i postaram się pisać częściej. Jeszcze na koniec trochę zdjęć.



tak sobie siedzimy i nagrywamy odpowiedzi video :)

kto robił? heheheh ja

ja i moje sajgonki

ja i moje sajgonki vol.2

ja niania

szamkaaaa

szamkaaaaa


a więc to chyba na tyle, siemeczka:)